Dziś będzie o dwóch takich, co ...
...
...
...
...
... nie, nie o tych, co ukradli księżyc :)
Będzie o dwóch takich, co mi na ambicję wlazły !!!
Dziura w brzuchu wiercona od dawien, dawna !
Doping w mega wydaniu - a u mnie stres i utrapienie !
Oj, oj ... wszystko przez Was ! Winowajczynie to Elka i Agatka !
Tak, tak ... oj, pojadę po Was baby moje kochane !
Coraz częściej myślę, że przed zajrzeniem na Ich bloga
będę musiała nafaszerować się tabletami na uspokojenie,
bo moje biedne serducho kolejnych wstrząsów nie wytrzyma !
Szyjątka ich na kolana mnie powalają !
Elka szyje od zawsze, tzn. od kiedy Ją znam i szyje cuda !!!
A Agatka ... po namowach Elki i z szyciem ruszyła ! Ale jak ruszyła … !!!
Zawał, wylew … wszystko naraz !
Wykończycie mnie kobitki kochane !!!
A One z uśmiechem na twarzy: ,,Becia, też się nauczysz’’
… taaaaaaaaa … chyba w kolejnym wcieleniu !
Dziura w brzuchu wiercona od dawien, dawna !
Doping w mega wydaniu - a u mnie stres i utrapienie !
Oj, oj ... wszystko przez Was ! Winowajczynie to Elka i Agatka !
Tak, tak ... oj, pojadę po Was baby moje kochane !
Coraz częściej myślę, że przed zajrzeniem na Ich bloga
będę musiała nafaszerować się tabletami na uspokojenie,
bo moje biedne serducho kolejnych wstrząsów nie wytrzyma !
Szyjątka ich na kolana mnie powalają !
Elka szyje od zawsze, tzn. od kiedy Ją znam i szyje cuda !!!
A Agatka ... po namowach Elki i z szyciem ruszyła ! Ale jak ruszyła … !!!
Zawał, wylew … wszystko naraz !
Wykończycie mnie kobitki kochane !!!
A One z uśmiechem na twarzy: ,,Becia, też się nauczysz’’
… taaaaaaaaa … chyba w kolejnym wcieleniu !
Już Im zapowiedziałam, że pojadę na kolejne spotkanko z nimi
i nie wyjadę, jak mnie nie nauczą porządnie szyć !
i nie wyjadę, jak mnie nie nauczą porządnie szyć !
Maszyna do szycia i ja - to wybuchowa mieszanka !
Ona mnie chyba nie lubi, oj strasznie mnie nie lubi !!!
A ja nerwus i uparciuch walczę zacięcie o jej względy !
Walczę z nią od prawie dwóch lat !
Dwa lata, a Elka i Agatka powiadają, że to nic, że dam radę !
One chyba naprawdę nie zdają sobie sprawy
z jakim tłukiem szyciowym mają do czynienia !
Kochane - dzięki za wiarę we mnie, ale nie dla mnie tworzenie
takich piękności, jak Wasze ,,szyjątka,, !
Za wysokie progi !!!
***
Dwa lata, a Elka i Agatka powiadają, że to nic, że dam radę !
One chyba naprawdę nie zdają sobie sprawy
z jakim tłukiem szyciowym mają do czynienia !
Kochane - dzięki za wiarę we mnie, ale nie dla mnie tworzenie
takich piękności, jak Wasze ,,szyjątka,, !
Za wysokie progi !!!
***
13 lutego godzina 23:50
Siadam … maszyna przede mną !
,,WALENTYNKOWO do niej podejdę,
może cosik z tego wyjdzie !’’ … tak sobie myślę :)
Plan mam, skrawki materiałów od kochanej kuzynki-krawcowej tuż obok.
Dumam, koncentruję się niczym Kamil przed skokiem
po olimpijskie złoto :D
Wybija północ … Becia szyje !!!
Wierzcie mi … nie chciałybyście zobaczyć mnie w akcji !
Ani zobaczyć, ani usłyszeć !
Po … a nie, nie powiem ile czasu mi zajęło stworzenie tych dwóch,
co serducho me skradły,
i zasiliły kolekcję sówek moich.
Walentynka i Walenty … oto one !
Tylko mi tu bez śmiechów, chichów … chwalić mnie :D !!!
Żartuję oczywiście !!!
Wiem, że nieudolnie, że nie wszystko jest tak, jak powinno,
ale i tak jestem z siebie dumna !
Dumna i przeszczęśliwa !!!
***
A mówiąc o szczęściu ...
Beatko, to SZCZĘŚCIE MOJE - dwa szczęścia !
Po pierwsze - sówki uwielbiam, ale Ty to, doskonale wiesz !
Po drugie - uszyłam je sama, samiuteńka !
Mam prawo być szczęśliwa - prawda !
Tak więc moją walentynkową, sówkową pareczkę
podrzucam na Twoje wyzwanie ,,SZCZĘŚCIE,,
Dumna i przeszczęśliwa !!!
***
A mówiąc o szczęściu ...
Beatko, to SZCZĘŚCIE MOJE - dwa szczęścia !
Po pierwsze - sówki uwielbiam, ale Ty to, doskonale wiesz !
Po drugie - uszyłam je sama, samiuteńka !
Mam prawo być szczęśliwa - prawda !
Tak więc moją walentynkową, sówkową pareczkę
podrzucam na Twoje wyzwanie ,,SZCZĘŚCIE,,
Sóweczki moje kochane,
moją Walentynkę i Walentego podsyłam też na wyzwanie w Szufladzie
***
Walentynkowo Was kochani pozdrawiam :))))
Bea
Bardzo fajne sówki.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBrawo kochana sówki urocze :) a z tym szyciem to trochę ściema chyba ... przecież umiesz ...proszę bardzo jakie sówki odszyte :) tylko czekać na inne szyciowe cudeńka :) buziole ślę :)
OdpowiedzUsuńNo pisze drugi raz bo tamto gdzieś wzięło się i zniknęło. BECIU KOCHANA jak ty nie potrafisz szyc to ja księżna jestem haha Sowy piekne i kolorki dobrane tak że az sie che na nie gapić i tulić.
OdpowiedzUsuńSowki przeurocze:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo chciałabym Cię widzieć przy tym szyciu. Chciałabym słysześ ile ku... i chu... poleciało :-))))
OdpowiedzUsuńP.S. sprawdziłam w słowniku przez jakie "h"
Chyba że Ty grzeczna i kulturna jesteś, bo u mnie leciały nie raz i nie dwa.... i nadal czasem lecą.
Sóweczki cudne, a więc pierwsze koty za płoty. Jak my skrapujemy, to Ty szyć musisz. Nie ma, że boli....
Buziam!
Łojej jak cudnie wyszły sowy!!! Rewelacyjne!!
OdpowiedzUsuńDla mnie są IDEALNE, i ta cudna kolorystyka! Twoje sówki skradły moje serce :)
OdpowiedzUsuńUrocze sówki!
OdpowiedzUsuńŚwietne! Naprawdę są urocze!
OdpowiedzUsuńNie ważne jak długo i w jakich bólach:)ważne że powstały i są cudne:)))))
OdpowiedzUsuńa widzisz... jaka z Ciebie zdolniacha !!!! przecudne sówki !!!!
OdpowiedzUsuńbuziaczki Beatko
nie napiszę nic więcej bo mało spałam ostatnimi czasy i... dopiero teraz... dojrzewam przy drugiej kawusi... hihi
Piękne te sówki Beatko i to nie prawda że maszyna Cię nie lubi - lubi lubi i Ty ją lubisz tylko jak ze wszystkim tak i z tym trzeba czasu aby się do siebie przyzwyczaić :)
OdpowiedzUsuńSówki wymiatają ! Dziękuję za zgłoszenie :)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem i to wielkim... jak dla mnie sówki rewelacyjne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńsówki są rewelacyjne, wspaniała para :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady!
Pozdrawiam :)